KS CUIAVIA INOWROCŁAW - strona oficjalna

Spotkanie w Aleksandrowie Kujawskim rozpoczęło się fatalnie dla Cuiavii. Już w 3. minucie meczu gospodarze przeprowadzili akcję lewą stroną boiska - piłka została dośrodkowana w pole karne, gdzie niepilnowany odnalazł się Łukasz Witucki. Napastnik gospodarzy przyjął futbolówkę i miał wystarczająco dużo czasu, by spokojnie przymierzyć i tym samym wyprowadził Orlęta na prowadzenie - 1:0. Ten sam zawodnik miał doskonałą sytuację na podwyższenie prowadzenie Orląt dwanaście minut później. Aleksandrowianie dogrywali futbolówkę z rzutu rożnego - ta minęła wszystkich piłkarzy znajdujących się w polu karnym i spadła na nogę zamykającego całą akcję Wituckiego, który z pięciu metrów uderzył obok słupka. W dalszej części pierwszej połowy gra często toczyła się w środku pola, jednak ze wskazaniem na Orlęta. Cuiavia próbowała przedrzeć się pod bramkę gospodarzy, jednak Ci byli bardzo dobrze zorganizowani w defensywie i przeważnie bez większych problemów oddalali zagrożenie spod własnego pola karnego. Gdy wydawało się, że pierwsza połowa spotkania zakończy się jednobramkowym prowadzeniem piłkarzy z Aleksandrowa, Orlęta zdobyły bramkę do szatni. Po stracie naszej drużyny w środku pola, gospodarze ruszyli z szybką kontrą. Jeden z zawodników Orląt posłał prostopadłe podanie na prawą część pola karnego, a tam niekryty był Mariusz Żywica, który oddał strzał w długi róg bramki Michała Piernika i trafił do siatki - 2:0. Chwilę później arbiter zakończył pierwsze 45 minut.

Po przerwie podopieczni Michała Nadolskiego nieco się ożywili. Po kilku składnych akcjach Biało-Zieloni zdołali zdobyć gola kontaktowego. W 54. minucie z rzutu wolnego dośrodkowywał Cezary Głon, a najwyżej do piłki w polu karnym wyskoczył Ariel Jastrzembski, który popisał się sprytną główką. Piłka wpadła "za kołnierz" bramkarza Orląt i zatrzepotała w siatce - 2:1. Niestety, w dalszej części drugiej połowy inicjatywę ponownie przejęli gospodarze, którzy mieli kilka dogodnych sytuacji, by podwyższyć wynik. W 67. minucie meczu na strzał z dystansu zdecydował się Dominik Smołko - piłka szybowała w samo okienko naszej bramki, jednak świetną interwencją popisał się Michał Piernik, który zdołał sparować futbolówkę na rzut rożny. Chwilę później nasz golkiper ponownie stanął na wysokości zadania, gdy poradził sobie z uderzeniem sprzed pola karnego Łukasza Wituckiego. Mijały minuty, a wynik na tablicy nie zmieniał się. Cuiavia musiała ruszyć do ataku, by walczyć o doprowadzenie do remisu. Fakt, że nasi defensorzy coraz częściej włączali się do akcji ofensywnych wykorzystały pod koniec meczu Orlęta. W 86. minucie gospodarze wykonywali rzut wolny - piłka została dośrodkowana "na dalszy słupek", a akcję celną główką wykończył Sebastian Smieszny - 3:1. W doliczonym czasie gry Cuiavia mogła jeszcze zdobyć bramkę, jednak będący w dogodnej sytuacji Michał Kruszczyński przestrzelił z szesnastu metrów. Ostatecznie Biało-Zieloni przegrali w Aleksandrowie Kujawskim - 1:3.

Następne spotkanie Cuiavia Inowrocław rozegra w ramach II rundy Okręgowego Pucharu Polski - w środę, 12 września o godzinie 17:00 nasz zespół zmierzy się w Strzelnie z miejscową Kujawianką, występującą na co dzień w lidze okręgowej. Z kolei do zmagań ligowych powrócimy 15 września, gdy o godzinie 16:00 na Stadionie Miejskim im. Inowrocławskich Olimpijczyków zagramy przeciwko Legii Chełmża. 

DO