Porażką zakończyło się inauguracyjne spotkanie dla Cuiavii Inowrocław. Podopieczni Michała Nadolskiego musieli uznać wyższość janikowskiej Unii, przegrywając 1:2. Jedyne trafienie dla Biało-Zielonych zanotował w 86. minucie Sławomir Roszak. Warto jednak wspomnieć, że Cuiavia była zmuszona grać w dziesiątkę od 54. minuty po tym, jak swoją drugą żółtą kartkę obejrzał Mikołaj Ruta.
CUIAVIA INOWROCŁAW - UNIA JANIKOWO 1:2 (0:2)
Roszak 86' - Jelonek 16' 20'
Czerwona kartka: Ruta (w 54. minucie - za dwie żółte)
Skład Cuiavii: Piernik - Timm (M.Maciejewski 83'), Majchrzak, Jastrzembski, Marczyński, Słupski, K.Maciejewski (Roszak 83'), Głon, P.Wiśniewski, Ruta, Meilakh (Jastrzębski 64')
Szczegółowy opis spotkania w rozwinięciu newsa (aby przejść do rozwinięcia wystarczy kliknąć tytuł artykułu!)
Los bywa zaskakujący - już w 1. kolejce sezonu 2018/19 Cuiavia miała okazję mierzyć się z Unią Janikowo w ramach derbowego spotkania. Mecz z janikowskim zespołem z pewnością należał do ciężkich, gdyż Unici przed sezonem zrobili wiele roszad kadrowych i głośno zapowiadają swoją walkę o awans do III ligi.
Początek spotkania na Stadionie Miejskim im. Inowrocławskich Olimpijczyków był wyrównany, a gra oscylowała głównie przy środku boiska. Z czasem do głosu doszli jednak zawodnicy drużyny przyjezdnej. Pierwszy sygnał ostrzegawczy dla naszej defensywy dał w 13. minucie Dominik Jelonek, który wygrał pojedynek główkowy w naszym polu karnym i trafił w poprzeczkę. Niestety, kolejna akcja Unii nie była już dla nas tylko ostrzeżeniem. W 16. minucie meczu goście wykonywali rzut rożny, a w polu karnym odnalazł się ponownie Jelonek, który celną główką pokonał Michała Piernika - 0:1. Po tym trafieniu janikowianie nabrali wiatru w żagle i poszli za ciosem. Zaledwie cztery minuty później po dośrodkowaniu z lewej strony Kamila Woronieckiego piłka spadła pod nogi Jelonka. Napastnik Unii oddał strzał z pięciu metrów, jednak świetnie interweniował Piernik. Niestety, futbolówka spadła ponownie pod nogi Jelonka, który przy próbie dobitki był już skuteczny - 0:2. Chwilę później bliski szczęścia był Mateusz Poczwardowski, który oddał groźny strzał z dystansu - bardzo dobrze zareagował między słupkami Michał Piernik, który sparował piłkę na poprzeczkę. W 25. minucie wreszcie zaatakowali Biało-Zieloni. Po faulu w środkowej strefie boiska Cezary Głon zdecydował się na dośrodkowanie z rzutu wolnego. Piłka minęła wszystkich defensorów Unii i trafiła do Ariela Jastrzembskiego, który będąc w bardzo dobrej sytuacji nieczysto trafił w piłkę i ostatecznie przestrzelił. Po bardzo intensywnych trzydziestu minutach gry oba zespoły zwolniły nieco tempo i jedyną ciekawą akcją była próba uderzenia z 20 metrów w wykonaniu Mateusza Poczwardowskiego pod koniec pierwszej połowy. Ostatecznie do przerwy Cuiavia przegrywała z Unią Janikowo - 0:2.
Jako pierwsi groźną akcję w drugiej połowie przeprowadzili przyjezdni - jeden z zawodników Unii oddał groźny strzał z daleka w 50. minucie spotkania, jednak ponownie na posterunku był dobrze dysponowany tego dnia Piernik. Niestety, cztery minuty później położenie Cuiavii stało się bardzo ciężkie. W środku boiska niepotrzebnie sfaulował Mikołaj Ruta, który miał już na swoim koncie żółtą kartkę. Arbiter główny tego spotkania bez wahania upomniał go w tym meczu po raz drugi, co oznaczało w konsekwencji kartonik koloru czerwonego. Biało-Zieloni przez ponad pół godziny zmuszeni byli grać w dziesięciu. Grająca w przewadze jednego zawodnika Unia szybko stworzyła sobie kolejne sytuacje - w 62. minucie jeden z zawodników gości wpadł w pole karne i oddał strzał w kierunku dalszego słupka. Skuteczną interwencją po raz kolejny popisał się Piernik. W kolejnych minutach tempo spotkania ponownie spadło, co spowodowało, że Cuiavia coraz częściej zaczęła szukać okazji do zdobycia bramki kontaktowej. Inowrocławianie mimo gry w 10 przebijali się mozolnie pod pole karne gości, często próbując ich zaskoczyć dośrodkowaniami w okolice jedenastego metra. W końcu Biało-Zieloni przełamali defensywę janikowian w 86. minucie. Wówczas po błędzie gości w środku pola inowrocławianie ruszyli z kontrą, po której Patryk Wiśniewski zagrał prostopadle do Cezarego Głona. Nasz zawodnik stanął "oko w oko" z Robertem Tomaszewskim i w ostatniej chwili dograł jeszcze do Sławomira Roszaka, który nie miał problemów, by skierować piłkę do pustej bramki - 1:2. Ostatnie minuty były niezwykle nerwowe dla obu zespołów - goście cofnęli się do defensywy, a grająca w osłabieniu Cuiavia za wszelką cenę starała przedostać się pod pole karne Unii. Prawdziwą "piłkę meczową" podopieczni Michała Nadolskiego mieli w trzeciej minucie doliczonego czasu gry. W środku pola futbolówkę opanował Dawid Jastrzębski, który zagrał prostopadle do Cezarego Głona. Nasz zawodnik wpadł w pole karne i zdołał minąć interweniującego Tomaszewskiego. Kąt był zbyt ostry, by oddawać uderzenie, więc Głon zdecydował się na dogranie piłki wzdłuż pustej bramki. Niestety, żaden z naszych zawodników nie zdołał przeciąć jej toru w taki sposób, by ta wpadła do siatki przyjezdnych. Chwilę później po raz ostatni rozbrzmiał gwizdek arbitra i ostatecznie spotkanie zakończyło się porażką Cuiavii - 1:2.
Następne spotkanie piłkarze Cuiavii Inowrocław rozegrają w środę - 15 sierpnia ze Spartą Brodnica. Ze względu na remont stadionu w Brodnicy, Sparta złożyła do naszego klubu prośbę, na mocy której zamieniony został gospodarz tego spotkania. W związku z tym w najbliższą środę mecz pomiędzy Cuiavią, a Spartą zostanie rozegrany na Stadionie Miejskim im. Inowrocławskich Olimpijczyków, a w rundzie wiosennej oba zespoły zmierzą się w Brodnicy. Początek środowego meczu przewidziany jest na godzinę 17:00.