Cuiavia Inowrocław powraca na zwycięski szlak! Podopieczni Michała Nadolskiego pokonali w 30. kolejce IV ligi kujawsko-pomorskiej Legię Chełmża - 3:0 i tym samym udowodnili, że czwartkowa porażka w Bydgoszczy była jedynie wypadkiem przy pracy. Wynik spotkania otworzył w 29. minucie Sławomir Roszak, a dwa trafienia dołożył później Arsenii Protsyshyn - w 45. i 66. minucie. Dzięki tej wygranej Cuiavia utrzymuje się na 8. pozycji w tabeli i już w przyszłym tygodniu może zagwarantować sobie utrzymanie w szeregach czwartoligowców.
CUIAVIA INOWROCŁAW - LEGIA CHEŁMŻA 3:0 (2:0)
Roszak 29', Protsyshyn 45' 66'
Skład Cuiavii: Piernik - Timm, Marczyński, Jastrzembski, Protsyshyn, Babayan (Ignatowski 74'), Majchrzak, Jastrzębski, P.Wiśniewski (Burzyński 85'), Brzóstowski (Kruszczyński 85'), Roszak (M.Wiśniewski 78')
Szczegółowy opis spotkania w rozwinięciu newsa (aby przejść do rozwinięcia wystarczy kliknąć tytuł artykułu!)
Już na początku spotkania Legia Chełmża stworzyła sobie, jak się później okazało, najdogodniejszą okazję w przeciągu całych 90 minut do zdobycia gola. W 7. minucie meczu goście przeprowadzili składną akcję i dośrodkowali z lewej strony naszego pola karnego. Całość zamykał jeden z "Legionistów", którzy uderzył na bramkę Piernika. Piłka odbiła się od słupka i toczyła się po linii bramkowej, nie przekraczając jej całym obwodem. W odpowiednim momencie bezpańską futbolówkę złapał Michał Piernik i cała sytuacja zakończyła się na dużym strachu. W kolejnych minutach spotkania Biało-Zieloni osiągnęli wyraźną przewagę i niemalże cały czas przebywali na połowie przyjezdnych. W 19. minucie groźny strzał z rzutu wolnego oddał Arsenii Protsyshyn, jednak na posterunku był bramkarz Legii - Tomasz Bukowski. Kilka minut później indywidualny rajd prawą stroną boiska przeprowadził Patryk Wiśniewski, który minął dwóch obrońców gości i wpadł z piłką w pole karne Legii. Niestety, jego strzał nieznacznie minął dalszy słupek. Szturm na bramkę zespołu z Chełmży trwał, aż w końcu przyniósł upragniony efekt w 29. minucie. Piłkę na wysokości pola karnego przyjął Arsenii Protsyshyn, który wbiegł z prawego sektora boiska w "szesnastkę" gości i płaskim podaniem dograł do wbiegającego Sławomira Roszaka. Nasz napastnik przepchnął obrońcę Legii i strzałem z najbliższej odległości pokonał golkipera przyjezdnych. Po 35. minutach gry próby ataku podjęli się zawodnicy z Chełmży, jednak strzał posłany z okolic 20. metra poszybował w sam środek naszej bramki i Michał Piernik nie miał problemów ze skuteczną interwencją. W 40. minucie spotkania Cuiavia miała świetną szansę, by podwyższyć prowadzenie. Po prostopadłym podaniu rajd w pole karne gości przeprowadził Mateusz Brzóstowski, który w ostatniej fazie akcji został sfaulowany i arbiter wskazał na "wapno". Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Sławomir Roszak, jednak jego intencje wyczuł bramkarz Legii i wynik spotkania nie uległ w tym momencie zmianie. Mimo wszystko kibice zgromadzeni tego dnia na Stadionie Miejskim im. Inowrocławskich Olimpijczyków doczekali się trafienia dla Biało-Zielonych jeszcze przed końcem pierwszej połowy. W 45. minucie Cuiavia wykonywała rzut rożny, a najwyżej do zacentrowanej piłki wyskoczył Arsenii Protsyshyn, który pewną główką umieścił futbolówkę w siatce. Chwilę po tym trafieniu rozległ się gwizdek oznaczający 15-minutową przerwę.
Drugie 45. minut inowrocławianie mogli rozpocząć z wysokiego "C". W 50. minucie podopieczni Michała Nadolskiego wykonywali rzut wolny z około 25. metra. Do piłki podszedł Ariel Jastrzembski, który zdecydował się na płaski strzał obok muru i trafił... w słupek. Kilka minut później w pole karne gości zacentrował Sławomir Roszak, a całość zamykał Patryk Wiśniewski, który minimalnie przestrzelił, uderzając piłkę z woleja. Napór Cuiavii nie malał, przez co mało pracy miał tego dnia Michał Piernik. W 66. minucie udało się zadać rywalowi trzeci cios. W polu karnym Legii odnalazł się Mateusz Brzóstowski, który zakręcił się w samym rogu "szesnastki" i przytomnie wycofał piłkę do wbiegającego Arsenii'ego Protsyshyn'a. Ten popisał się kapitalnym uderzeniem z lewej nogi, po którym piłka wpadła pod samą poprzeczkę bramki przyjezdnych! W dalszej części spotkania swoich szans z dystansu próbowali: Wiktor Majchrzak oraz David Babayan, jednak ich próby okazały się niecelne. W doliczonym czasie gry Legia była blisko zdobycia gola honorowego, gdy po dośrodkowaniu z lewej strony zagotowało się w naszym polu karnym - najpierw strzał zawodnika gości świetnie obronił Michał Piernik, następnie nasz golkiper w jeszcze lepszym stylu obronił pierwszą dobitkę, a druga próba ponowienia strzału w wykonaniu Legii zatrzymała się na słupku. Chwilę po tej sytuacji arbiter główny tego meczu - Sławomir Winiecki, zagwizdał po raz ostatni tego dnia i Cuiavia Inowrocław pokonała Legię Chełmża aż 3:0!
Po tej wygranej Cuiavia pozostaje na 8. miejscu w ligowej tabeli i już w przyszłym tygodniu może zagwarantować sobie utrzymanie w IV lidze kujawsko-pomorskiej.
Następny mecz ligowy podopieczni Michała Nadolskiego rozegrają w sobotę, 9 czerwca o godzinie 16:00 w Chełmnie, gdzie zmierzą się z miejscową Chełminianką.
1 
4
