Derby są nasze! Piłkarze Cuiavii Inowrocław pokonali na własnym stadionie Noteciankę Pakość - 2:0! Pierwszą bramkę dla Biało-Zielonych zdobył w 35. minucie Ariel Jastrzembski, a wynik ustalił w 75. minucie David Babayan. Warto dodać, że goście kończyli spotkanie w 10 po tym, jak Roger Babiarz w 76. minucie odepchnął naszego zawodnika i ujrzał za to zagranie bezpośrednią czerwoną kartkę. Dzięki wygranej z Notecianką podopieczni Michała Nadolskiego wyprzedzili w tabeli Start Warlubie i awansowali na 8. miejsce!
CUIAVIA INOWROCŁAW - NOTECIANKA PAKOŚĆ 2:0 (1:0)
Jastrzembski 35', Babayan 75'
Czerwona kartka: Roger Babiarz (Notecianka - 76. minuta, za niesportowe zachowanie)
Skład Cuiavii: Piernik - Timm, Majchrzak, Jastrzembski, Protsyshyn, Słupski, Jastrzębski, K.Maciejewski (Marczyński 76'), Babayan (Ignatowski 83'), Kruszczyński, Brzóstowski (Roszak 79')
Szczegółowy opis spotkania w rozwinięciu newsa (aby przejść do rozwinięcia wystarczy kliknąć tytuł artykułu!)
Początek spotkania derbowego pomiędzy Cuiavią, a Notecianką Pakość był niezwykle wyrównany. Pierwsi szansę na zdobycie gola mieli Biało-Zieloni, gdy w 7. minucie groźny strzał z dystansu oddał Kacper Maciejewski. Górą był jednak bramkarz przyjezdnych - Marcin Walczak. Niestety, po tej sytuacji inicjatywę przejęli goście. W 12. minucie piłkę na lewej stronie naszego pola karnego przyjął Marcin Słowiński, który był niepilnowany i postanowił oddać strzał po ziemi. Piłka trafiła w słupek bramki Michała Piernika, jednak nie wpadła do siatki Cuiavii. Zaledwie dwie minuty później, po składnej akcji, po raz kolejny zagroził nam Słowiński, który wyszedł sam na sam z Piernikiem - lepszy w tym pojedynku okazał się jednak nasz golkiper. Trzeba przyznać, że w tym fragmencie meczu lepiej prezentowała się drużyna z Pakości, która często gościła pod polem karnym Cuiavii. Po 27. minutach meczu inowrocławianie znowu spróbowali swojej szansy - Arsenii Protsyshyn znalazł się niepilnowany dwadzieścia metrów przed bramką gości, jednak jego strzał poszybował obok słupka. W 34. minucie Cuiavia zaatakowała po raz kolejny - na wysokości pola karnego, po prawej stronie boiska faulowany został Michał Kruszczyński. Sam poszkodowany podszedł do futbolówki i dośrodkował ją na siódmy metr. Obrona Notecianki nie zachowała w tej sytuacji zimnej krwi i po niepewnym zagraniu jednego z zawodników z Pakości piłka spadła na piąty metr, a na taką okazję czekał Ariel Jastrzembski, który stanął "oko w oko" z Marcinem Walczakiem i pewnym, mocnym strzałem wyprowadził nasz zespół na prowadzenie! Po tym trafieniu gra oscylowała w środku pola, a obie drużyny nie były w stanie zawiązać kolejnych groźnych akcji ofensywnych. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ już zmianie i na przerwę Cuiavia schodziła z jednobramkowym prowadzeniem.
Druga połowa rozpoczęła się pod znakiem przewagi przyjezdnych, którzy walczyli, by doprowadzić do wyrównania. Mimo wszystko ich akcje często kończyły się na niecelnych podaniach w obrębie naszego pola karnego. Pierwsze poważne zagrożenie pod bramką Piernika po gwizdku stworzył Kamil Kala, który w 66. minucie był niepilnowany przed naszym polem karnym i oddał techniczny strzał lewą nogą, który minimalnie minął słupek.. Minuty mijały, a Biało-Zieloni nie mogli zawiązać akcji ofensywnej. By zagrozić bramce gości potrzebne było zaangażowanie Michała Piernika - w 75. minucie nasz bramkarz wybił piłkę z naszego pola karnego mocnym wykopem. Futbolówka poszybowała na połowę Notecianki, a fatalny w skutkach błąd popełnił Łukasz Kempski, który źle obliczył jej tor lotu i... minął się z nią podczas próby zagrania głową. Tę okazję wykorzystał David Babayan, który wbiegł w pole karne przyjezdnych i, będąc na czystej pozycji, popisał się efektownym wolejem, po którym piłka poszybowała pod poprzeczkę i zatrzepotała w siatce! Minutę później drużyna z Pakości jeszcze bardziej skomplikowała sobie sytuację - po faulu Mateusza Brzóstowskiego zagotował się Roger Babiarz, który nie utrzymał nerwów na wodzy i mocnym pchnięciem sprowadził Brzóstowskiego do parteru, a następnie głową uderzył Piotra Timm. Po tym niesportowym zachowaniu zawodnika gości decyzja arbitra mogła być tylko jedna - czerwona kartka! Tym samym Babiarz zakończył swój udział w derbach i udał się prosto do szatni. W 80. minucie, grająca w przewadze jednego zawodnika Cuiavia, mogła podwyższyć prowadzenie, jednak strzał z ostrego kąta w wykonaniu Michała Kruszczyńskiego obronił Marcin Walczak. Do końca spotkania osłabiona Notecianka nie była w stanie zagrozić już bramce Piernika i ostatecznie Biało-Zieloni pokonali w derbowym pojedynku rywala zza miedzy - 2:0!
Po wygranej z Notecianką seria zwycięskich spotkań z rzędu podopiecznych Michała Nadolskiego wzrosła do 9 meczów! Ponadto nasz zespół jest niepokonany już od 10. kolejek!
Następne spotkania Cuiavia rozegra na wyjeździe, 31 maja o godzinie 16:00. Rywalem Biało-Zielonych będzie lider rozgrywek - Chemik Bydgoszcz.