Ogromnych emocji dostarczyli dzisiaj kibicom zgromadzonym na trybunach piłkarze Cuiavii Inowrocław, którzy mierzyli się z wiceliderem rozgrywek - Kujawianką Izbica Kujawska. Na pół godziny przed końcem spotkania goście prowadzili 0:2 po golach Kamila Kuropatwińskiego i Przemysława Kowalskiego, jednak podopieczni Michała Nadolskiego pokazali prawdziwą wolę walki i za sprawą celnych trafień Sebastiana Hulisza i Dariusza Słupskiego doprowadzili do wyrównania, które utrzymało się do końca meczu.
CUIAVIA INOWROCŁAW - KUJAWIANKA IZBICA 2:2 (0:1)
Hulisz 64', Słupski 80' - Kuropatwiński 31', Kowalski 57'
Skład Cuiavii: Piesik - Timm, Kucharski, Błaszczyk, K.Maciejewski, Hulisz, Marczyński (Iwueke 62'), Rybczyński (Majchrzak 46'), P.Wiśniewski, Brzóstowski, Słupski
Szczegółowy opis spotkania w rozwinięciu newsa (aby przejść do rozwinięcia wystarczy kliknąć tytuł artykułu!)
Kolejny ciężki mecz przed własną publicznością czekał piłkarzy Cuiavii Inowrocław, którzy w sobotnie popołudnie gościli na własnym obiekcie wicelidera IV ligi kujawsko-pomorskiej - Kujawiankę Izbica Kujawska. Co gorsza - w meczu nie mógł wystąpić najlepszy strzelec Cuiavii - Ariel Jastrzembski, który pauzował za nadmiar żółtych kartek.
Od pierwszego gwizdka arbitra do ataku ruszyli goście z Izbicy Kujawskiej, którzy całkowicie kontrolowali przebieg gry. Biało-Zieloni dali zamknąć się na własnej połowie i od czasu do czasu ruszali tylko z nieudanymi kontratakami. Kujawianka pierwszy groźny strzał oddała w 19 minucie, gdy po uderzeniu z dystansu Łukasza Galanciaka futbolówka poszybowała nieznacznie nad bramką strzeżoną przez Marcina Piesika. Niestety - w 31 minucie nasz zespół stracił pierwszego gola w tym spotkaniu. Goście sprytnie rozegrali stały fragment gry, po którym na skraju pola karnego piłkę przyjął Kamil Kuropatwiński. Skrzydłowy gości bez zastanowienia oddał strzał, który wpadł w sam róg bramki inowrocławian. Piesik był w tej sytuacji bez szans. Mimo prowadzenia Kujawianka nie zamierzała cofać się do defensywy, co owocowało dalszą optyczną przewagą gości. Do przerwy wynik nie uległ jednak zmianie.
Drugą połowę w świetnym stylu mogli rozpocząć zawodnicy Cuiavii. W 47 minucie z rzutu rożnego dogrywał Sebastian Hulisz, a najwyżej do piłki wyskoczył Mateusz Kucharski. Nasz obrońca posłał piłkę obok bezradnego bramkarza gości, jednak na nasze nieszczęście na linii pola karnego znalazł się defensor gości - Grzegorz Brzeziński, który zdołał wybić piłkę zanim wpadła do siatki. Na tablicy wyników nadal widniał niekorzystny dla nas wynik - 0:1. Co gorsza - 10 minut poźniej goście przeprowadzili skuteczną akcję prawą stroną, po której gola z najbliższej odległości zdobył Przemysław Kowalski. W tym momencie sytuacja Cuiavii wyglądała bardzo źle. Nie dość, że nasz zespół nie stworzył sobie w przekroju 60 minut zbyt wielu dogodnych sytuacji, to na dodatek przegrywał z wysoko notowanym rywalem - 0:2. Czy te fakty przeszkodziły podopiecznym trenera Nadolskiego w dalszej grze? Ależ skąd! W 64 minucie, po nieudanej akcji gości, Cuiavia ruszyła z kontrą. Piłkę na prawej stronie przyjął Patryk Wiśniewski, który dograł w pole karne do niekrytego Sebastiana Hulisza, a nasz skrzydłowy nie dał szans golkiperowi gości i zdobył tym samym gola kontaktowego. Iskierka nadziei zatliła się w sercach kibiców Biało-Zielonych, a w poczynaniach gości z Izbicy Kujawskiej widać było sporą nerwowość po stracie gola. W ostatnich odsłonach spotkania role się odwróciły i to Cuiavia zaczęła być groźna konstruując kolejne akcje ofensywne. Mimo wszystko na tablicy wyników utrzymywał się wynik 1:2. Zmieniło się to jednak w 80 minucie... Cuiavia przeprowadziła niemal bliźniaczą kontrę, jak niecały kwadrans wcześniej. Akcja ruszyła prawą stroną boiska, a następnie przeniosła się w pole karne, gdzie w małym zamieszaniu najlepiej odnalazł się Dariusz Słupski, który oddał precyzyjny strzał po ziemi i doprowadził do remisu. Jednak dla Cuiavii to nadal było mało. Biało-Zieloni przeważali i walczyli o przechylenie szali zwycięstwa na swoją korzyść. W 83 minucie bliski szczęścia był Sebastian Hulisz, który oddał strzał z dystansu i pomylił się zaledwie o kilka centymetrów. Pod koniec spotkania Kujawianka także miała okazję do zgarnięcia trzech punktów, jednak strzał jednego z jej zawodników poszybował nad poprzeczką bramki strzeżonej przez Marcina Piesika. Ostatecznie mecz zakończył się podziałem punktów.
Następny mecz piłkarze Cuiavii rozegrają 29 kwietnia w Inowrocławiu. O godzinie 17:00 na Stadionie Miejskim im. Inowrocławskich Olimpijczyków podejmiemy Łokietek Brześć Kujawski.
Wszystkie wyniki 24 kolejki IV ligi kujawsko-pomorskiej:
Start Warlubie - Naprzód Jabłonowo Pomorskie 3:0 (1:0)
Cuiavia Inowrocław - Kujawianka Izbica Kujawska 2:2 (0:1)
Sparta Brodnica - Orlęta Aleksandrów Kujawski 2:0 (1:0)
Pogoń Mogilno - Piast Złotniki Kujawskie 6:1 (1:0)
Lech Rypin - Unia Solec Kujawski 0:2 (0:1)
Unia Janikowo - Chełminianka Chełmno 0:2 (0:0)
Łokietek Brześć Kujawski - Wisła Nowe 1:2 (1:1)
Gopło Kruszwica - Legia Chełmża 0:2 (0:1)
Notecianka Pakość - Sadownik Waganiec 3:0 (walkower)