KS CUIAVIA INOWROCŁAW - strona oficjalna

Galeria zdjęć

Niestety, spory ból głowy przed meczem z Legią Chełmża miał nasz trener - Michał Nadolski. Z powodu czerwonej kartki ujrzanej w meczu z Wisłą Nowe nie mógł zagrać Ariel Jastrzembski, a co gorsza nadmiar żółtych kartek eliminował z meczu także innego środkowego obrońcę - Mateusza Kucharskiego. W związku z tym przed meczem z Legią Chełmża inowrocławianie mieli do dyspozycji zaledwie jednego nominalnego obrońcę - Mikołaja Błaszczyka. W defensywnym duecie z Mikołajem z konieczności musiał więc zagrać nominalny pomocnik - Łukasz Rybczyński.

Od początku spotkanie było bardzo wyrównane, a oba zespoły prezentowały zbliżony poziom. Po kilku nieudanych akcjach z obu stron, Cuiavia wyprowadziła bardzo groźny atak w 15 minucie. Z lewej strony prostopadłym podaniem popisał się Sebastian Hulisz, a obrońcy urwał się Norbert Mielcarek, który stanął "oko w oko" z golkpierem Legii. Niestety, Tomasz Bukowski wygrał pojedynek z naszym młodym skrzydłowym i obronił jego uderzenie, parując futbolówkę na rzut rożny. W kolejnych minutach zaatakowali "Legioniści", jednak ich próby objęcia prowadzenia spełzły na niczym, gdyż w kluczowych momentach zamiast wykańczać akcje, woleli oni kłócić się z sędzią szukając podstaw do rzekomego podyktowania rzutu karnego. Pod koniec pierwszej połowy groźną główką popisał się Mikołaj Błaszczyk, jednak jego strzał poszybował minimalnie obok słupka Legii. Ostatecznie do przerwy na tablicy wyników widniał remis - 0:0.

Drugie 45 minut lepiej rozpoczęli przyjezdni, którzy coraz częściej zagrażali bramce strzeżonej przez Roberta Cieniaka. Na szczęście nasz bramkarz pozostawał czujny między słupkami i nie dawał się zaskoczyć. W 62 minucie w pole karne Legii wbiegł Dariusz Słupski, który próbował swojego szczęścia strzałem z ostrego kąta, jednak i tym razem górą był Bukowski. Kibice zgromadzeni na Stadionie Miejskim im. Inowrocławskich Olimpijczyków musieli czekać aż do 73 minuty na pierwsze trafienie spotkania. Właśnie wtedy świetną akcją dwójkową popisał się duet Brzóstowski - Słupski. Najpierw nasz młodszy napastnik posłał prostopadłą piłkę do "Słupka", a ten wbiegł w pole karne, ściągając tym samym na siebie uwagę obrońców. Słupski zachował się wyśmienicie w tej sytuacji i odegrał piłkę do stojącego na wolnej pozycji Brzóstowskiego, który stanął tym samym przed stuprocentową sytuacją i wyprowadził nasz zespół na prowadzenie. Niestety, radość Cuiavii nie trwała długo. Zaledwie trzy minuty później niepilnowany w polu karnym Biało-Zielonych znalazł się Damian Bulman, który mocnym strzałem w róg bramki nie dał szans Cieniakowi i doprowadził do remisu. Pod koniec spotkania oba zespoły walczyły jeszcze o zwycięską bramkę, jednak więcej goli w tym meczu nie oglądaliśmy. Spotkanie zakończyło się remisem - 1:1.

Następne spotkanie ligowe Cuiavia Inowrocław rozegra 26 listopada o godzinie 13:00 w Inowrocławiu, a naszym rywalem będzie Chełminianka Chełmno. Warto zaznaczyć, że będzie to ostatni mecz Biało-Zielonych w 2016 roku.
 

Wszystkie wyniki 17 kolejki IV ligi kujawsko-pomorskiej:

Sadownik Waganiec - Łokietek Brześć Kujawski 2:3 (2:2)
Start Warlubie - Sparta Brodnica 2:1 (2:0)
Pogoń Mogilno - Wisła Nowe 1:1 (1:1)
Piast Złotniki Kujawskie - Orlęta Aleksandrów Kujawski 0:3 (0:0)
Lech Rypin - Gopło Kruszwica 4:1 (2:1)
Cuiavia Inowrocław - Legia Chełmża 1:1 (0:0)
Notecianka Pakość - Unia Janikowo 1:1 (0:0)
Unia Solec Kujawski - Naprzód Jabłonowo Pomorskie 0:0
Kujawianka Izbica Kujawska - Chełminianka Chełmno 2:1 (1:1)

DO