kujawsko-pomorskie » IV liga | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
Ostatnia kolejka 13 | |||
| |||
| |||
| |||
| |||
| |||
| |||
| |||
| |||
|
Najbliższa kolejka 14 | |||||||||||||||||||||||||||
|
dzisiaj: 168, wczoraj: 603
ogółem: 2 681 005
statystyki szczegółowe
Nie tak wyobrażali sobie sympatycy inowrocławskiej Cuiavii pierwsze spotkanie ich ulubieńców po przerwie zimowej. "Biało-Zieloni" po bardzo słabym występie musieli uznać wyższość niżej notowanego rywala - Orląt Aleksandrów Kujawski, z którymi przegrali - 1:2.
Całe spotkanie w wykonaniu inowrocławian było wyjątkowo słabe. Defensywa popełniała liczne błędy, a w ofensywnie brakowało dokładności. Pierwszym efektem tych niedociągnięć była bramka zdobyta przez Orlęta w 17 minucie spotkania. Po dośrodkowaniu z prawej strony piłka minęła wszystkich Naszych defensorów i trafiła pod nogi Adama Młodzieniaka, który mocnym strzałem nie dał szans Michałowi Piernikowi. Osiem minut później doszło do wydarzenia, które znacznie skomplikowało gościom obronę wyniku. Obrońca Orląt - Szymon Brzeziński faulował wychodzącego na czystą pozycję piłkarza Cuiavii i arbiter podjął jedyną słuszną decyzję pokazując zawodnikowi czerwoną kartkę. Grający w przewadze inowrocławianie ruszyli do ataku, co szybko przełożyło się na wyrównanie. W 38 minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego do piłki dopadł Łukasz Rybczyński, który strzałem z bliska nie dał szans bramkarzowi gości. Na minutę przed końcem pierwszej połowy zawodnicy z Aleksandrowa Kujawskiego mieli doskonałą sytuację na zdobycie drugiej bramki, jednak Łukasz Witucki uderzył prosto w Michała Piernika. Do przerwy na tablicy wyników widniał remis - 1:1.
Drugą połowę zdecydowanie lepiej rozpoczęli grający w osłabieniu goście. W 49 minucie po ładnej akcji niepilnowany w polu karnym Cuiavii znalazł się Witucki, jednak fatalnie spudłował, uderzając wysoko ponad bramką. Mijały kolejne minuty, a niemoc grających w przewadze "Biało-Zielonych" trwała. Dopiero w 80 minucie Nasz zespół stworzył sobie sytuację, po której kibice sami nie mogli uwierzyć, jak piłka nie znalazła się w siatce. Piłkę w lewej części pola karnego otrzymał Michał Kruszczyński, który popisał się ładnym strzałem. Futbolówka minęła interweniującego bramkarza i zatrzymała się na słupku. Do dobitki dopadł na piątym metrze Arkadiusz Makowiecki i mając przed sobą pustą bramkę... spudłował, uderzając obok słupka. Jak mówi stare piłkarskie przysłowie - "niewykorzystane sytuacje się mszczą". I tak było i tym razem. W 84 minucie Orlęta dokonały, jak się później okazało, kluczowej zmiany i wpuściły na plac gry 16-letniego Patryka Nowickiego. I ten właśnie zawodnik, przebywając zaledwie minutę na murawie, znalazł się niepilnowany w polu karnym Cuiavii i z zimną krwią wykorzystał błąd defensywy, oddając celny strzał z bliskiej odległości. I tym trafieniem młody napastnik gości zapewnił swojej drużynie trzy punkty. Cuiavia zagrała wyjątkowo słabe zawody, popełniając wiele prostych błędów i niestety musiała uznać dzisiaj wyższość rywala.
CUIAVIA INOWROCŁAW - ORLĘTA ALEKSANDRÓW KUJ. 1:2 (1:1)
Rybczyński 38' - Młodzieniak 17', Nowicki 85'
Skład Cuiavii: Piernik - Kempski, Kucharski, Jastrzembski, Kruszewski (Timm 59'), Hulisz, Rybczyński, Kumor (Marciniak 67'), Nowakowski, Makowiecki, Kruszczyński
Następne spotkanie Cuiavia rozegra w przyszłą sobotę, 26 marca o godzinie 14:15, w Bydgoszczy z rezerwami Zawiszy Bydgoszcz.
Witam
Ja chodzę na cuiavie już jakieś 3 lata i na dzisiejszym meczu też byłem,po raz kolejny dał o sobie znać "geniusz" trenerski pana P.
Przed sezonem patrzyłem z optymizmem bo cuiavia ma naprawde dobry młody i perspektywiczny skład tylko trzeba trenera a nie p..... .Pewnie ktoś teraz mi odpisze że to pierwszy mecz i takie tam ,ale trzeba być naprawde ślepym żeby nie widzieć że ten gość za bardzo nie wie co robi.
Panowie prezesi dajcie naszemu miastu piłke na jako takim poziomie dajcie tym chłopakom trenera a bedzie dobrze.Pozdrawiam
jednym slowem - DRAMAT. Polowie tych pilkarzykow nawet sie biegac nie chce!! Makowiecki wielka kariera w elanie a dzisiaj po prostu cienizna w ogole nie byl widoczny. Ale najbardziej denerwowal mnie kolega Kempski biegajacy na lewej obronie..... caly mecz gral niedokladnie, psul najprostsze zagrania a jak szla akcja rywala to on zamiast ZAPIEPRZAC do tej obrony to sobie truchta a od 70 minut to po prostu CHODZIL. KEMPSKI CZLOWIEKU DAJ Z SIEBIE TROCHE I ZACZNIJ BIEGAC BO CUIAVIA TO NIE KLUB DLA TAKICH LUDZI BEZ AMBICJI I WOLI WALKI. Juz wolalbym ogladac jakiegos juniora na tej lewej stronie bo od tego goscia az mi sie niedobrze robilo
Pan trener to jeden wielki pozer... jak jest ok I sa wyniki to jest z druzyna a jak sie pojawia przegrana to sie obraza jak male dziecko. Sam sobie wypracowal taki schemat ze graja nazwiska. A ludzie ktorzy zapierda..li walczyli o kazdy centymetr boiska dla ktorych licza sie barwy zostali odstawieni na boczny tor
Wystarczyło spojrzeć na trenera Orląt.Widział błędy w swojej drużynie i od razu im o tym mówił.W odróżnieniu od naszej drużyny Orlęta słuchały rad swojego trenera i to przełożyło się na wynik spotkania.
Bramki z meczu Cuiavia - Orlęta
https://youtu.be/n0bHuYgp44s
Odnośnie uwag trenera jak ktoś siedział kiedyś blisko ławki cuiavi to wie na czym polegają uwagi trenera, w większości na chamskiej krytyce pod kierunkiem zawodników którzy nie są jego pupilkami,nawet jak by zagrali mecz życia a później popełnili mały błąd.Pozdrawiam wszystkich zawodników i mimo wszystko (pan P.) dajcie z siebie wszystko w następnym meczu.
zawodnicy lepiej żeby wypowiadali sie w szatni a nie na forum ;)
Skrót meczu Cuiavia Inowrocław - Orlęta Aleksandrów Kujawski
https://youtu.be/0SFOzqI-K9w
smiech na sali ze po porazce niektorzy kopacze zamiast wziac sie w garsc i przelknac gorycz porazki wola lamentowac na forum na temat trenera he he he
zapomnieć o blamażu i pokazać swoje w Zawiszy
Cuiavia niema trenera , to kpiny ja zauważyłem już na sparingach że ten pan ma bardzo blade pojęcie o piłce , a jesli chodzi o prace z młodymi chłopakami to jest żenada . Pisałem kiedyś że dostał drużynę po Milewskim , dobrą drużynę ! . Każdy kto chodził na mecze Cuiavi wie albo powinien zauważyć że Makowiecki musi grac na szpicy , wtedy jest bardzo grozny . To trener powinien znać swoich piłkarzy , ale jeśli znajomości są dla pana trenera ważniejsze no to trudno . Mam nadzieje że w meczu z Zawiszą pomyśli!!!!!!!!.