Piłkarze Cuiavii Inowrocław rozegrali kolejny sparing, przygotowujący ich do wznowienia zmagań w IV lidze kujawsko-pomorskiej. Rywalem "Biało-Zielonych" był piąty zespół IV ligi wielkopolskiej - Victoria Września. Po bardzo emocjonującym meczu towarzyskim, lepsi okazali się Nasi piłkarze, którzy wysoko pokonali przeciwnika - 5:2.
Spotkanie bardzo dobrze rozpoczęło się dla inowrocławian, którzy już w 5 minucie wyszli na prowadzenie. Po ładnej akcji drużyny, do piłki dopadł Kacper Kumor, który pewnym strzałem po ziemi pokonał bramkarza Victorii. Ta bramka dodała tylko skrzydeł Naszym zawodnikom. Zaledwie pięć minut po pierwszej bramce, Cuiavia powinna podwyższyć prowadzenie. Po szybkiej kontrze w sytuacji "sam na sam" znalazł się Sebastian Hulisz, który przegrał jednak pojedynek z golkiperem. Jednak już w 16 minucie "Biało-Zieloni" dopięli swego. Po prostopadłym podaniu w dogodnej sytuacji znalazł się zawodnik testowany, który nie miał problemów ze zdobyciem gola. Warto zaznaczyć, iż dla tego zawodnika, jest to druga bramka zdobyta w drugim sparingu w barwach Cuiavii. Przy prowadzeniu 2:0 inowrocławianie oddali pole gry, przez co Victoria Września coraz częściej gościła w Naszym polu karnym. Efektem tego była akcja w 41 minucie spotkania. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego błąd popełnił Marcin Piesik, który minął się z futbolówką. Dobrze ustawiony zawodnik gości nie miał problemów z umieszczeniem piłki w pustej bramce. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie i Cuiavia prowadziła z Victorią - 2:1.
Druga część spotkania rozpoczęła się bardzo nerwowo. Na boisku doszło do niepotrzebnej przepychanki między zawodnikami, czego skutkiem było wyrzucenie z boiska Łukasza Kempskiego oraz jednego z zawodników Victorii. Jako, iż był to mecz towarzyski, to w ich miejsce do gry dopuszczeni zostali inni piłkarze. Zmobilizowani całą sytuacją gracze z Wrześni szybko ruszyli do odrabiania strat, co przyniosło pożądany skutek w 53 minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, jeden z piłkarzy gości przyjął piłkę w polu karnym i uderzył pod poprzeczkę bramki Naszej drużyny. I tak o to z wyniku 2:0 dla Cuiavii zrobił się remis - 2:2. Na szczęście Nasi piłkarze zachowali zimną krew i z każdą kolejną minutą odzyskiwali inicjatywę na boisku. W 65 minucie dobrą piłkę otrzymał Michał Kruszczyński, który minął interweniującego bramkarza i uderzył w stronę bramki. W ostatniej chwili dobrze ustawiony obrońca wybił piłkę z linii bramkowej na rzut rożny. Jednak właśnie z tego rożnego piłka poszybowała wprost na głowę Kruszczyńskiego, który precyzyjną główką wyprowadził Cuiavię na prowadzenie. W 82 minucie inowrocławianie podwyższyli prowadzenie za sprawą Dawida Marciniaka, który wyminął bramkarza gości i strzelił do pustej bramki. Zaledwie dwie minuty później ten sam zawodnik zadał ostatni cios przyjezdnym i tym samym ustalił wynik spotkania na 5:2.
CUIAVIA INOWROCŁAW - VICTORIA WRZEŚNIA 5:2 (2:1)
Kumor 5', Zawodnik Testowany 16', Kruszczyński 65', Marciniak 82' 84' - Goście 41' 53'
Skład Cuiavii: Piesik - Kempski, Timm, Kucharski, Kruszewski, Hulisz, Rybczyński, Kumor, Zawodnik Testowany, Makowiecki, Kruszczyński
Zagrali także: Piernik, Jastrzembski, Springer, Marciniak, Skonieczka, Maciejewski, Kłosowski, Wiśniewski
Następny mecz kontrolny Cuiavia rozegra 20 stycznia o godzinie 14:00, a jej rywalem będzie A-klasowa Noteć Łabiszyn. Spotkanie zostanie rozegrane na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Inowrocławiu.